Kazimierz Matyjas cieszy się ogromną popularnością wśród pacjentów. Potrafi zlokalizować wszelkie zaburzenia mózgu. Poprawia ukrwienie i dotlenienie mózgu. Ma bardzo duże osiągnięcia w chorobie Parkinsona, Altzhaimera, epilepsji (potwierdzone przypadki uzdrowień).
Jego energia stymuluje rozwój psychiczny i fizyczny dzieci z różnymi opóźnieniami. Odnosi sukcesy w zwalczaniu chorób serca, krążenia, nerek, wątroby, bezpłodności i wielu innych. On sam mówi, że każdemu może pomóc, bo zna mechanizm powodujący zmianę na lepsze. Uważa, że jego terapia przynosi najlepsze efekty, gdy nie rezygnuje się z leczenia konwencjonalnego. Zabieg u Kazimierza Matyjasa trwa pół godziny, co u innych uzdrowicieli jest rzadkością. Ciepło oraz niezwykle silna i przyjemna aura bioterapeuty powodują, że pacjenci w trakcie wizyty są rozluźnieni i zrelaksowani.
Kazimierz Matyjas należy do grona tych bioenergoterapeutów, którzy w swojej pracy sięgają po najnowsze zdobycze fizyki. Posiada dar widzenia całego wnętrza ciała człowieka, a gdy – widząc – przepuszcza przez nie swoją energię, sprawdza stan zdrowia i wychwytuje zmiany chorobowe. Potem działa biopolem, dobranym dla konkretnej osoby.
To konieczne, gdyż każdy człowiek oraz organ posiada odrębne pole, różniące się od innych częstotliwością, natężeniem i innymi parametrami. Oddziaływanie polem o dobranej indywidualnie charakterystyce sprawia, że skuteczność jego oddziaływania Matyjasa jest wręcz zaskakująca. To dlatego stołeczny healer radzi sobie w przypadkach, w których medycyna akademicka okazuje się bezradna.